W dniu 3 sierpnia 2016 r. Okręgowa Rada Adwokacka w Warszawie wyraziła swoje zaniepokojenie informacjami przekazywanymi przez członków Izby Adwokackiej w Warszawie dotyczącymi ograniczeń w dostępie do akt w sprawach, w których istotną część dowodów stanowią materiały niejawne.

Rzecz w tym, że część warszawskich adwokatów uczestnicząc w posiedzeniach w przedmiocie wniosku o zastosowanie tymczasowego aresztowania nie miała uprzednio możliwości zapoznania się z niejawnymi materiałami procesowymi, na których ów wniosek był oparty. Dziwi to o tyle, że nowelizacją Kodeksu Postępowania Karnego z dnia 27 września 2013 r. dodany został przepis, zgodnie z którym, podstawę orzeczenia o zastosowaniu lub przedłużeniu tymczasowego aresztowania mogą stanowić ustalenia poczynione na podstawie dowodów jawnych dla oskarżonego i jego obrońcy.

Skąd zatem problemy, z którymi zetknęło się wielu kolegów z warszawskiej palestry?

Nie są one z pewnością wynikiem nieposiadania przez obrońców poświadczeń bezpieczeństwa (dokument upoważniający do zapoznania się materiałami niejawnymi). Każdy adwokat na podstawie rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 20 lutego 2012 r. posiada dostęp do informacji niejawnych znajdujących się w aktach postępowań karnych włączając w to materiały kwalifikowane jako „tajne” oraz „ściśle tajne”.

Problem w tym, że sądy nie są w stanie zapewnić warunków, w których możliwe jest zapoznanie się z materiałami niejawnymi. Jeśli w sądzie nie wydzielono kancelarii tajnej, to praktyka nakazuje przyjąć, że wniosek o zastosowanie tymczasowego aresztowania zostanie rozpoznany pozytywnie dla oskarżyciela w oparciu o dowody nieznane podejrzanemu, ani jego obrońcy. Sytuacja ta całkiem pozbawia podejrzanych prawa do obrony.

Pozostaje wierzyć, że stanowisko Okręgowej Rady Adwokackiej w Warszawie stanowić będzie przyczynek do naprawy niezdrowej sytuacji przez odpowiednie organy sądowe.