ZUS będzie mógł legalnie śledzić Cię na Facebooku, Instagramie czy Tik toku, a także zapytać Twojego sąsiada, biuro podróży lub linie lotnicze czy na pewno byłeś/aś chory/a. Już od początku 2022 roku wchodzi nowelizacja prawa, które pozwoli ZUSowi “pozyskiwać dane i informacje w zakresie niezbędnym do ustalenia prawa do zasiłków”. To oznacza, że ZUS może pytać osoby trzecie o to, co robiłeś, gdy byłeś chory. Dostanie też Twoje bilingi lub informację o lokalizacji. Czy byłeś/aś w aptece? Pojechałeś/aś na zakupy? Naprawiałeś/aś samochód? Czy byłeś/aś na wakacjach? I kto zakupił wakacje?

ZUS zapyta sąsiada i biuro podróży o Twoje L4

Jak już pisaliśmy, obowiązująca od soboty, 18 września 2021 r., nowelizacja ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. z 2021 r., poz. 1621), wprowadziła zasadnicze zmiany w art. 84 dotyczącym zwrotu nienależnie pobranych świadczeń. Chodzi o nowy pkt. 3 dodany do ust. 2 we wspomnianym art. 84. Daje on podstawę prawną Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych do występowania z żądaniem zwrotu zasiłku chorobowego, gdy był on – zdaniem ZUS – nienależnie pobrany. Dotychczas nie było przepisu, który w sposób jednoznaczny przesądzałby, że zasiłek chorobowy może być uznany za nienależnie pobrany. W efekcie na tym tle toczyło się wiele sporów sądowych, a orzecznictwo nie było jednolite. Teraz to się skończy.

ZUS może żądać zwrotu nienależnie pobranych świadczeń z ubezpieczenia chorobowego lub wypadkowego, i to z odsetkami. Jest to możliwe, jeżeli w okresie ich pobierania dana osoba pracowała zarobkowo lub wykorzystywała zwolnienie od pracy w sposób niezgodny z jego celem. Mając podstawę prawną do żądania zwrotu, ZUS może zacząć ścigać tych, którzy na L4 remontowali dom albo wyjechali na wakacje. O to, co robi osoba na L4, będzie nawet mógł zapytać sąsiada.

Zasiłek chorobowy do zwrotu

Zgodnie z art. 84 ust. 2 pkt 3 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych, za kwoty nienależnie pobranych świadczeń uważa się świadczenia z tytułu niezdolności do pracy spowodowanej chorobą z ubezpieczenia chorobowego lub wypadkowego, co do których stwierdzono, że w okresie ich pobierania świadczeniobiorca wykonywał w okresie orzeczonej niezdolności do pracy pracę zarobkową lub wykorzystywał zwolnienie od pracy w sposób niezgodny z celem tego zwolnienia.

Jeszcze do niedawna w takich przypadkach, czyli wykonywania pracy zarobkowej w okresie orzeczonej niezdolności do pracy lub wykorzystywania zwolnienia od pracy w sposób niezgodny z celem tego zwolnienia, ZUS posiłkował się art. 84 ust. 2 pkt 2 ww. ustawy, czyli uznaniem ich za nienależnie pobrane jako „świadczeń przyznanych lub wypłaconych na podstawie nieprawdziwych zeznań lub fałszywych dokumentów albo w innych przypadkach świadomego wprowadzania w błąd organu wypłacającego świadczenia przez osobę pobierającą świadczenia”. W efekcie Zakład wydawał decyzje odmawiające prawa do zasiłku i zobowiązujące do zwrotu nienależnie pobranego zasiłku. Teraz ma podstawę prawną do żądania zwrotu świadczeń wypłaconych z tytułu choroby z ubezpieczenia chorobowego lub wypadkowego.

ZUS detektyw od zwolnień lekarskich

To jednak nie koniec „niespodzianek”, jakie przygotował dla ubezpieczonych ustawodawca. Z początkiem 2022 roku zacznie bowiem obowiązywać art. 4 nowelizacji ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych oraz niektórych innych ustaw , który zmienia przepisy ustawy o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa, a dokładnie art. 61a poprzez dodanie do niego nowego ust. 2. Zgodnie z nim, Zakład Ubezpieczeń Społecznych, w celu ustalenia prawa do zasiłku i jego wypłaty, może pozyskiwać dane i informacje w zakresie niezbędnym do ustalenia prawa do zasiłków, ich wysokości, podstawy wymiaru oraz do ich wypłat od ubezpieczonych oraz płatników składek, którzy są obowiązani bezpłatnie je udostępnić.

Przepis ten daje ZUS szerokie możliwości zbierania informacji odnośnie konkretnej osoby ubiegającej się o zasiłek, i to od bliżej niesprecyzowanych podmiotów i osób, czyli osób trzecich. Na podstawie tego przepisu na żądanie ZUS znajomy czy sąsiad będą musieli dostarczyć zakładowi informacje o osobie korzystającej ze świadczenia. Członek rodziny w takiej sytuacji może odmówić odpowiedzi na pytania w toku postępowania, jeśli mogłoby to wiązać się z odpowiedzialnością karną dla niego lub osoby bliskiej. Można wnioskować, że raczej członkowie rodziny nie będą brani na świadków, ale już logowanie ich telefonów lub ich portale społecznościowe nie są objęte tym zwolnieniem.

Kogo będzie chciał pytać ZUS o L4? Teoretycznie każdego. Choćby sąsiada, by dowiedzieć się, czy Iksiński w czasie, gdy był na zwolnieniu lekarskim nie pracował np. w ogródku, nie jeździł z samochodem do warsztatu albo nie pracował „na boku” u konkurencji. Nie można też wykluczyć, że urzędnicy posuną się dalej. Będą mogli nie tylko sprawdzać portale społecznościowe (co zresztą już robią), by dowiedzieć się, czy Iksiński na zwolnieniu lekarskim nie wypoczywa w ciepłych krajach. Będą też mogli wystąpić np. do biur turystycznych, by ustalić to, w którym wykupił wyjazd.

Ubezpieczeni powinni liczyć się z tym, że teraz ZUS, mając jednoznaczną podstawę prawną do żądania zwrotu zasiłku chorobowego jako nienależnego świadczenia, może chętniej kontrolować korzystających ze zwolnień lekarskich. Zwłaszcza wówczas, gdy sam wypłaca świadczenia (w przypadku osób powyżej 50 roku życia ZUS wypłaca zasiłek chorobowy od 14 dnia choroby, a w pozostałych przypadkach – od 33 dnia choroby) albo gdy wypłacane świadczenia są wysokie.