Ze sprawy rozwodowej na ławę oskarżonych
Nie jest moim zamiarem bronić katów i piętnować pokrzywdzonych. Chcę jednak zwrócić uwagę na pewne zjawisko, które moim zdaniem psuje praktykę stosowania prawa. Przyjęło się, że postępowanie rozwodowe, w szczególności z orzekaniem o winie, stanowi wieloletnią gehennę. Z pozycji męża może być jednak znacznie gorzej. Przyjmowana przez rozwodzące się żony taktyka procesowa, wymaga często stworzenia […]