Załóżmy, że ulegasz reklamie i bierzesz tzw. „chwilówkę”, której nie spłacasz. Ewentualnie będąc przedsiębiorcą, składasz zamówienie na towar, ale nie jesteś w stanie opłacić faktury. Pewnie zdajesz sobie sprawę, że odpowiedzialność cywilna za niewykonanie zobowiązanie będzie nieunikniona, ale czy wiesz, że możesz zostać podejrzanym, a później oskarżonym o oszustwo? Tak, bo doświadczenie pokazuje, że w razie wystąpienia po stronie organów ściągania wątpliwości, co do kwalifikacji prawnej czynu przeciwko mieniu, postępowanie karne będzie prowadzone właśnie w kierunku oszustwa.

To, czy grozi Ci odpowiedzialność karna zależy od kilku kwestii.

Po pierwsze, musisz doprowadzić osobę trzecią do niekorzystnego rozporządzenia mieniem. Tutaj kwestia jest jasna – ktoś sprzedaje, pożycza, wysyła, ale nie otrzymuje pieniędzy.

Po drugie musisz wprowadzić osobę trzecią w błąd. Wprowadzić w błąd lub go wykorzystać . Jeśli Twój kontrahent, z którym stale współpracujesz, wie o twoich kłopotach, które sprawiają, że można domyślać się, że płatność z Twojej strony nie nastąpi, błędu po jego stronie nie będzie. Błąd nastąpi natomiast, jeśli wystawiasz na serwisie aukcyjnym towar, którego nie masz i którego mieć nie będziesz. Twój kontrahent posiadając wiedzę , że nie możesz zrealizować transakcji, nie zawarłby z Tobą umowy. Tkwi więc w błędzie.

Po trzecie wreszcie musisz działać w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. I to właśnie postać zamiaru, jak pokazuje praktyka, daje obronie najszersze pole manewru. Bo ocena tegoż zamiaru musi nastąpić na chwilę zawarcia umowy. To, co dzieje się dalej z Twoją kondycją finansową jest bez znaczenia.

Kiedy więc możliwe będzie przypisanie sprawstwa przestępstwa oszustwa? Jeśli podałeś biorąc „chwilówkę”, nierzeczywiste zarobki albo, co gorsza zadeklarowałeś niezgodnie z prawdą, że pracujesz, chociaż nie pracujesz, masz powody do obaw.

Jeśli sprzedajesz za pośrednictwem serwisu aukcyjnego i wystawiasz setny przedmiot, podczas, gdy nie zrealizowałeś wysyłki poprzednich, również trudno będzie wywieść, że nie działałeś ze z góry powziętym zamiarem. Jeśli jednak prowadzisz przedsiębiorstwo, zawierasz korzystną umowę handlową, której nie możesz później zrealizować, bo bank wypowiada Ci kredyt i wszystko się sypie, masz szansę się obronić. Sąd nie będzie badał w procesie z art. 286 § k.k. trafności twoich decyzji biznesowych, które doprowadziły Cię do niewypłacalności.

Pamiętaj, że prawo karne nie może zastępować innych gałęzi prawa. Nie można karać za podejmowanie ryzyka gospodarczego, oczywiście w rozsądnym zakresie.

Na pocieszenie (i na nieszczęście dla pokrzywdzonych), kwestia zamiaru jest przez organy ścigania niedoceniana. Tyle, że często, nawet w sprawach ewidentnych, postępowanie karne jest umarzane z powołaniem, że zamiaru kierunkowego… nie było.